Gotuj z Guova!

Wykwintna kolacja za 20zł


Przepis na tartę występuje w dwóch wersjach: 
1. dla leniwych - z gotowym kruchym ciastem
2. dla ambitnych - z przygotowaniem kruchego ciasta

KRUCHE CIASTO:
Składniki:
1/2 kostki masła (około 100g)
200g mąki 
1 jajko
szczypta soli
(jeśli ciasto nie będzie miało prawidłowej konsystencji, dodaję 1 łyżkę ciepłej wody)

Przygotowanie:
Wysyp mąkę na stolnicę, dodaj masło jajko i sól. Zagniataj. Jeśli ciasto będzie sypkie dodaj łyżkę ciepłej wody. Po wyrobieniu ciasta zawiń je w folię, szczelnie zamknij i włóż do zamrażarki na kilka minut, chyba, że jesteś wolnym człowiekiem bez pracy i z nadmiarem czasu, wtedy możesz włożyć je do lodówki i pójść zrobić sobie mani i pedi. 

W wersji dla leniwych wystarczy pójść do sklepu i kupić kruche ciasto - albo francuskie, z jednym i drugim się uda. 

NADZIENIE TARTY:
Składniki:
2-3 pomidory (w zależności od ich wielkości, zobaczysz ile ci będzie potrzebne)
2 kulki mozzarelli
100g sera pleśniowego blue
100g sera pleśniowego camembert (jeżeli nie lubisz serów pleśniowych możesz dać inne)
200 ml śmietany
1 jajko
Przyprawy: gałka muszkatołowa, pieprz, sól 

Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzewamy do 180C. Naczynie żaroodporne czyli coś w czym zamierzasz upiec tartę smarujemy masłem. Wykładamy nań ciasto i wrzucamy do pieca, aż ciasto się spoci czyli podpiecze i zaczną się pojawiać na nim krople (około 10minut).
Śmietanę wlewamy do miski, do śmietany dodajemy jajko i przyprawy. Łączymy blenderem, mikserem lub trzepaczką jeśli wolisz aż konsystencja będzie jednolita.
Pomidory kroimy jakkolwiek, ale jeśli nie wiesz jak to jest jakkolwiek to może być w ósemki. Wykładamy pomidory na podpieczony spód. Na pomidory kładziemy pokrojony ser pleśniowy camembert, ser pleśniowy blue mozzarellę. Na koniec zalewamy całość śmietaną z jajkiem - UWAGA: należy pamiętać żeby sos NIE WYLAŁ SIĘ ZA KOŁNIERZ czyli żeby nie nalać go za dużo. Jeśli sos wejdzie nam "pod ciasto" spód będzie mokry i niefajny :P 
Pieczemy jakieś 20-25 minut. Do zgęstnienia śmietany i zarumienienia ciasta. Mniam!





*************************






Torcik kinder nie tylko dla dzieci

Dziś zrobiłam tort urodzinowy, który cudownie wygląda, obłędnie smakuje, a jest prostszy od muffinek :-)

BISZKOPT CZEKOLADOWY:
7 jajek
1 szklanka mąki
1 szklanka cukru
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej 
1/2 szklanki kakao (można więcej)

CIASTO:
ubić pianę z białek, dodawać stopniowo cukier cały czas ubijając, potem dodawać żółtka. Ubijać przez kilka minut, aż piana będzie puszysta i gęsta.

Do drugiej miski przesiać mąkę pszenną, ziemniaczaną i kakao. Dodawać stopniowo do ubitych jajek, cały czas miksować na niskich obrotach, aż do uzyskania jednolitej masy. Piec 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni bez termoobiegu. 

MASA: 
4x250g serka mascarpone
4 łyżki masła orzechowego
2 łyżki nutelli
2 tabliczki mlecznej czekolady

2 tabliczki czekolady skruszyć i rozpuścić w kąpieli wodnej. Ostudzić. 
Serek mascarpone wyłożyć do wysokiej miski, dodać czekoladę z kąpieli wodnej (musi być zimna, ale wciąż płynna), masło orzechowe i nutellę. Miksować do uzyskania jednolitej masy.

Biszkopt wyjąć z pieca, ostudzić. Na paterę położyć papier do pieczenia, aby podczas dekorowania tortu jej nie ubrudzić. Później z łatwością usuniemy papier, a talerz/patera/taca pozostaną czyste. Przekroić biszkopt na trzy placki. Kawę rozpuszczalną rozpuścić w ciepłej wodzie i ostudzić. Nasączyć biszkopt (dolny delikatnie, aby ciasto podczas krojenia nam się nie rozpadało), przełożyć masą i powtórzyć. Środkowy placek można nasączyć bardziej, aby ciasto nie wyszło zbyt suche. Gdy nałożymy ostatni biszkopt na górę, należy boki i wierzch tortu wysmarować masą (nie musi być równo).
Na górę wykładamy dowolne słodycze. Ja użyłam kinder niespodzianki, kinder bueno, kinder czekolady, pralin milka z oreo, schoko bons, a także słonych orzeszków, płatków migdałowych i gwiazdek milky-way.
Całość włożyć na noc do lodówki.
Trudność: 0
Czas przygotowania: 2-3h (biszkopt najlepiej upiec dzień wcześniej aby dobrze nam ostygł)

 














****************************








Vegańska pasta Grubej Grażyny! 

Publikuję przepis na mój vegański makaron, który zrobiłam dzisiaj produktów, które znalazłam w lodówce. Wyszedł obłędny, a video wciąż jest dostępne na "MyStory" w aplikacji Snapchat - szukaj mnie pod nickiem: gguova, żeby oglądać GOTUJ Z GUOVĄ w wersji video, w czasie rzeczywistym!

Pomysł na nazwę tego dania wziął się stąd, że dzisiaj jest mój 8 dzień bez mięsa (go vege) i jestem na tej bezmięsnej diecie z powodów zdrowotnych, a także estetycznych - szósty wałeczek, którego nie da się już ukryć spodniami z wysokim stanem - zobowiązuje do ćwiczeń i niestety, bacznego obserwowania co przez twój otwór gębowy do żołądka wpada, a że ze mnie jest niezła Graża... okej, etymologia nazwy jest już znana. Sam przepis poniżej:

Czas przygotowania: 30minut
Trudność: stopień zero albo milion na minusie
Porcja: dla 4 osób, które mało jedzą lub dla 3, które jedzą dużo
Potrzebne narzędzia: nóż, deska do krojenia, garnek i patelnia

Składniki:
1 cebula
1 marchewka (chyba, że masz małą to 2)
2 ząbki czosnku
1 papryka czerwona (ja dałam pół bo tylko tyle miałam)
1 brokuł
1/4 puszki kukurydzy
garść orzechów ziemnych prażonych BEZ SOLI
mleko kokosowe
przyprawy: sól, pieprz, skórka cytrynowa, chili, kurkuma, curry
olej kokosowy
(opcjonalnie w wersji wegetariańskiej: śmietana kremówka)
makaron razowy lubella tagliatelle

Wlewamy wodę do garnka i gotujemy brokuła jakieś 5 minut w osolonej wodzie.
W międzyczasie rozgrzewamy olej kokosowy na patelni, a zanim się rozpuści mamy jakieś 2 minuty na pokrojenie cebuli i czosnku. Kiedy mamy posiekane dwa składniki, wrzucamy je na patelnię i smażymy na MAŁYM ogniu - to ważne bo jeśli zbyt szybko będziesz podsmażać cebulę - możesz po prostu spalić ją zanim usmaży się reszta składników - a ich jak widać jest dużo.
Kolejno obieramy marchewkę, kroimy w cienkie plasterki lub trzemy na tarce na dużych oczkach (ale ładniej wyglądają jednak plastry), paprykę kroimy w cienkie paski i wrzucamy na patelnię. Całość smażymy aż do miękkości. Kiedy brokuł będzie ugotowany al dente, wyciągamy go z wody chwytając za korzeń i trzymając nad patelnią odcinamy nożem różyczki i dodajemy przedostatni składnik, czyli kukurydzę. Posól i popieprz wg uznania, ja całe życie wszystko robię "na oko". Pozwól żeby warzywa przeszły przyprawami, mieszając je podczas smażenia. Na koniec dodaj orzechy (najlepiej je wcześniej rozdrobnić - mój sposób to włożyć orzeszki pomiędzy dwie ścierki i uderzać młotkiem do mięsa) - podsmażamy jeszcze chwilę i dodajemy mleko kokosowe. Kiedy zauważysz, że mleko zaczyna gęstnieć - dodaj przyprawy: chili, kurkumę, curry i skórkę cytrynową.

Ugotuj wodę na makaron. Ugotuj makaron. Odcedź makaron. Włóż makaron do miski. Polej makaron sosem. Rozkoszuj się pyszną, dietetyczną i obrzydliwie zdrową szamą :-D ELO

Jeżeli nie jesteś na diecie i lubisz jak sos jest bardziej kremowy - możesz dodać 1/3 małego kartonu śmietany kremówki 18%.

BON APPETIT


------